sobota, 19 lutego 2011

Dzień siódmy

Dzień siódmy – Chcemy twój 1%

Dni powoli zlewają mi się w jedną wspaniałą historię. By spamiętać wszystkie zajęcia musiałem zaczął robić sobie małe notatki. Dzisiejszy dzień rozpoczął się bardzo sympatyczną pobudką – druh oboźny wraz z Basią wykonał piękny utwór na gitarze w celu obudzenia kursantów.
             Pierwsze zajęcia prowadził nie kto inny jak sam Zielony. Ich tematem były kwestie bezpieczeństwa. Przeprowadziliśmy w trakcie nich prostą grę mającą pokazać nam, możliwe niebezpieczeństwa czyhające na harcerzy w trakcie różnego rodzaju aktywności. Omówiliśmy też sposoby zwalczania tych niebezpieczeństw, oraz przeprowadziliśmy dyskusję na temat, czy niebezpieczeństwa są potrzebne w pracy harcerskiej.
            Kolejny blok zajęć wymagał od nas wzmożenia użycia naszych szarych komórek – omawialiśmy podstawowe dokumenty które musi wypełnić drużynowy przed biwakiem, założeniem drużyny itp.
            Po przerwie na obiad cały kurs zajął się grą, w trakcie której cofnęliśmy się do czasów PRL. Naszym zadaniem było pozyskiwanie funduszy na hufiec PRL, głównie przez polegającą na przekazaniu 1% podatku. Wszyscy wczuli się w klimat epoki, starali się przekonać ludzi (kadrę) do podpisania deklaracji o przekazaniu owego 1%. Operowanie starą walutą nie sprawiło nam większego problemu. Cały przedsięwzięcie zakończyło się pozytywnie – wszyscy byli zadowoleni, a akcja zbierania podpisów okazała się wielkim sukcesem.
            Ostatnim blokiem tego dnia były zajęcia traktujące o sojusznikach oraz promocji ZHP. W ich trakcie mieliśmy za zadanie nakręcić krótką reklamę harcerstwa wycelowaną w odpowiednią grupę wiekową. Dowiedzieliśmy się także o sposobach zarządzania drużyną za pomocą internetowej książki pracy itp.
            To już ostatni dzień kursu, jutro czeka nas podsumowanie naszej pracy. Co niektórzy opuszczą nas już jutro, reszta odjedzie w poniedziałek. Zakończenie kursu zbliża się wielkimi krokami. Mimo, iż nie jest to miła wiadomość, musimy się z tym pogodzić i żyć dalej. Najważniejsze jest to, iż duch tego kursu zostanie w nas, a wiedza którą otrzymaliśmy będzie przekazywana dalej, następnym pokoleniom instruktorów.


Maciej Ubas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz