wtorek, 15 lutego 2011

Dzień trzeci


Dzień trzeci – Metoda harcerska

Tradycją stała się już poranna wizyta druha oboźnego budzącego nas na zaprawę. Tym razem zostaliśmy wyciągnięci na dwór, gdzie osoby zdobywające sprawność liderów zdrowia znęcały się nad nami wymyślając wszelakie ćwiczenia i zabawy. Całkowicie rozbudzeni udaliśmy się na śniadanie. Mimo iż nasze śniadanie jest takie samo od kilku dni, nie mamy co narzekać na jakość posiłków. Potem cała ekipa kursu udała się na apel poranny, po którym mieliśmy zajęcia z pionów wiekowych w ZHP. Zajęcia wymagały od nas pewnej dozy kreatywności i umiejętności teatralno-improwizacyjnych – nagrywaliśmy krótką audycję radiową, przedstawialiśmy pantomimę oraz scenki rodzajowe.
Po obiedzie w trakcie czasu wolnego odbył się teleturniej „ Loffciam Cię Polsko”. Zebrane gremium było dość pokaźne, możliwe, że zmotywowała ich zapowiedziana tajemnicza nagroda. Konkurencje były zróżnicowanie – rozpoznawanie cytatów z polskich filmów i rozróżnianie bajek po ścieżce dźwiękowej, oraz ojczystych piosenek, czytanie łamańców językowych a także zadania z geografii Polski. Po zaciekłej walce kadra wygrała z kursantami wynikiem 50 do 35. Tajemniczą nagrodą okazały się być pierniczki w czekoladzie. Wszyscy byli zadowoleni.
Po tym emocjonującym widowisku nastała pora na rozpoczęcie zajęć z odnoszacych sie do każdej metodyki. Na nasze szczęście trafiliśmy na idealną kolejność zajęć – metodyka zuchowa, harcerska, starszoharcerska i wędrownicza. Dzięki temu uniknęliśmy rozpraszającego skakania po pionach wiekowych. W trakcie zajęć zuchowych przeprowadziliśmy majsterkę oraz dowiedzieliśmy się podstawowych informacji o tym pionie.
Podczas zajęć z metodyki harcerskiej graliśmy w grę planszową pt. ”Ślimak”. Mieliśmy okazje się zmęczyć, gdyż teren rozgrywki był dość duży. Miałem okazję być członkiem zwycięskiego patrolu „Arksi”.
Metodyka starszoharcerska była przeprowadzona w sposób niekonwencjonalny – każdy zastęp otrzymał inną zagadkę, która prowadził do punktu w Olesznej, na którym znajdowali się przedstawiciel kadry mający dla nas specjalne zadanie. Celem tego było ukazanie sposobów pracy drużyn starszoharcerskich - ich idei.
Zajęcia z metodyki wędrowniczej prowadził Zbyszek Skupiński. Po szybkim podzieleniu się na zastępy rozpoczęliśmy pierwszą część zajęć, którą były zróżnicowane konkurencje będące metaforą służby i wyczynu. Następnie opracowaliśmy poszczególne części symboliki wędrowniczej watry oraz metodyki pracy drużyny wędrowniczej.
            Zmordowani zajęciami długo wyczekiwaliśmy strawy, jednak ku naszej uciesze ta chwila nareszcie nastąpiła. Mogliśmy pożywić się przed nadchodzącymi zajęciami relaksacyjnymi prowadzonymi przez druhnę Olę oraz podsumowaniem dnia w drużynach kursowych. To był dobry dzień. Ciężki, ale dobry. 


Maciek Ubas i Ania Gadomska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz